Ludwik Filip z Małej Polski

Ramy francuskie z czasów Ludwika XV-go ich uroda , kompozycja ornamentów wywierały i wywierają ogromny wpływ na ramiarstwo w całej Europie a w tym i w Polsce. Dodatkowym istotnym czynnikiem był powrót „Ludwików” w XIX wieku po okresie dominującego klasycyzmu już w postaci masowej, popularnej. Były to ramy drewniane, ozdobione ornamentami wykonanymi z masy ramiarskiej, a nazywane od imienia następnego króla Francji ramami w stylu Ludwika Filipa. Barokowa rama francuska, rzeźbiona w drewnie, złocona czystym złotem, była ze względu na cenę dostępna tylko dla zamożnych koneserów sztuki.

Ilustracja 1. Rama bogato rzeźbiona z panopliami w stylu Ludwika XVgo, XVIII wiek, Maurice-Quentin de La Tour, portret Gabriela Bernarda de Rieux barona de Liviniere, 1741 Salon, pastela i gwasz na papierze, J.Paul Getty Muzeum 200,7 x 149,9 cm.

Ilustracja 2. Rama rzeźbiona narożnikowo-środkowa w stylu Ludwika XVgo, XVIII wiek, Antoineu Watteau, Polka ,olej na desce, Muzeum Narodowe Warszawa.

Jej powrót w XIX w. nastąpił już w czasach ogromnego rozwoju mieszczaństwa i wzrostu popytu na produkt tańszy , dostosowany do potrzeb nowych klientów. Ramiarze i pozłotnicy korzystali w tamtym czasie z gotowych dociętych na wymiar profilowanych listew ramiarskich ozdobionych ornamentami z ciasta stiukowego wyciskanymi z twardych form. Taki sposób wykonywania ornamentów wymusił z czasem pewne uproszczenia kształtu i formy ramy. O ile początkowo „ramy stylowe” z ornamentami z masy ramiarskiej próbowały udawać przestrzenne ramy rzeźbione w drewnie to z czasem zwyciężył produkt tańszy o uproszczonej kompozycji ornamentalnej.

Ilustracja 3

Ilustracja 3. Rama narożnikowo-środkowa z ornamentami wygniatanymi z masy ramiarskiej w stylu Ludwika Filipa, XIX wiek, złocenia współczesne wykonane metalem.

Ramy takie wykonywane są w Polsce po dzień dzisiejszy często z tych samych form odziedziczonych przez kolejne pokolenia rzemieślników. Mimo że zmieniająca się moda promowała ramy wykonane w innych uznanych stylach historycznych , Ludwik Filip trwa w polskim ramiarstwie już od ponad 150 lat prawie niezmienny. Można spotkać obrazy wielu minionych szkół i epok oprawionych w takie ramy. W końcu XIX i na początku XX wieku były to ramy bardzo popularne w Małopolsce. Ramiarze Lwowa i Krakowa wykonywali Ludwiki oszczędne w ornamenty i niedrogo złocone, na tyle charakterystyczne że możemy dzisiaj mówić o małopolskich ramach typu Ludwik Filip. Można je poznać po następujących elementach. Narożniki i środki delikatne, niewyszukane w formie, cienkie wygięte zgodnie z wycinanym profilem wężyki i wreszcie dominujący sposób złocenia. Ramy te najczęściej złocono tanim brązem w proszku w technice klejowej z polerowanymi ornamentami, a w droższych wersjach z oszczędnym (Kraków) użyciem złota na kaboszonach, „jajeczkach” narożników i środków oraz na wygiętych wężykach. Ponieważ po latach, złoty dawniej brąz w proszku spatynował się do koloru starego odlewu z litego brązu, widoczny jest kontrast pomiędzy ciemną partią gładkich części ramy i zachowanymi prawdziwymi złoceniami ( często już mocno przetartymi na czerwonym podkładzie) na wybranych partiach ornamentów. Dzisiejszy ciemny stan tych złoceń bardziej odpowiada naszemu gustowi na rzeczy dawne, pokryte patyną czasu.

Ilustracja 4.

Ilustracja 4. Rama narożnikowo-środkowa z ornamentami wygniatanymi z masy ramiarskiej w stylu Ludwika Filipa,pocz XX wieku , złocenia brązem w proszku i złotem płatkowym, prawdopodobnie warsztat lwowski.

Przezłacanie takich ram od nowa niszczy ten delikatny urok. Trzeba także powiedzieć że wraz z pochodzącymi ze Lwowa pozłotnikami Józefem Stonclem i Janem Gułą mieszkającymi po II wojnie światowej we Wrocławiu, także ich spadkobiercy i uczniowie używają podobnych technik i często tych samych ornamentów. Można więc mówić o kontynuacji stylu małopolskiego Ludwik Filip we Wrocławiu. A także w Krakowie gdzie do dziś prowadzą swoją firmę potomkowie Jana Guły.

Ilustracja 5

Ilustracja 5. Rama narożnikowo- środkowa w stylu Ludwika Filipa, ornamenty z masy ramiarskiej, złocona metalem, wykonana współcześnie w firmie Ramy-Domański do obrazu Józefa Brandta, kopia wykonana przez Roberta Cieślaka

Na koniec ważna informacja dla zbieraczy i kolekcjonerów. Ramy złocone brązem polerowanym i prawdziwym złotem są bardzo nieodporne na wilgoć i nigdy nie należy przechowywać ich w wilgotnych miejscach lub czyścić jakimkolwiek czyścidłem związanym z wodą.

Wszelkie ubytki w ornamentach są stosunkowo proste do uzupełnienia, także ze względu na zachowane stare formy.

Ludomir Domański

Ramy z papieru

Niekiedy w antykwariatach na giełdach staroci czy strychach można spotkać drewniane ramki do obrazów oklejone wytłaczanym w bogate wzory papierem. Mimo że kiedyś bywały tanie i popularne, ramy takie są dzisiaj dużą rzadkością na rynku antykwarycznym. Przedmioty te łatwo ulegają zniszczeniu przez owady i wilgoć. Zachowane do dzisiaj mogą pochodzić z XVIII i XIX wieku. Można je podzielić na następujące grupy w zależności od techniki wykonania.

  1. Ramy całkowicie wykonane z tłoczonego w formach papieru.
  2. Ramy drewniane oklejone taśmami z tłoczonego papieru, czasami z papierowymi, lub stiukowymi elementami narożnymi.
  3. Ramy o konstrukcji wykonanej z papieru z ornamentami ze stiuku.

Ramy z papieru wykonywano w Europie już od połowy XVIII wieku. Pojawiły się wraz z modą na „chinoiserie” na wzór przedmiotów importowanych z dalekiego wschodu. Chińskie lakowe wyroby, wykonywanie na papierowej kanwie, były zapewne inspiracją dla rokokowych tłoczonych z papieru ramek, lakierowanych malowanych i złoconych . W XIX wieku w Polsce pojawiały się duże firmy produkujące taśmy , obicia papierowe, ornamenty, przeznaczone do wykonywania prac introligatorskich, ozdobnych bibelotów i zabawek.

Grafika oprawiona w reliefową, tłoczoną ramkę ze złoconego papieru.

Na Publicznej Wystawie w Warszawie w roku 1838 („Wystawa płodów krajowego przemysłu”) eksponowała swoje papierowe wyroby „Fabryka sukcesorów Rhana i Vettera” mająca swoją siedzibę w Warszawie przy ulicy Marszałkowskiej nr.1518. Między innymi były to prasowane z papieru szlaczki galanteryjne, rozetki, plafony a także drewniane ramki do obrazów oklejone złoconymi papierowymi taśmami. Ramy te wyróżniały się drobnym, płytkim reliefem o delikatnym zarysie.

Przez cały okres XIX wieku do czasów I wojny światowej produkowano je stosując oczywiście różne wzornictwo i rozwiązania konstrukcyjne. Czasami tylko ornamenty, naroża lub listwy brzegowe ozdobione są papierowymi taśmami. Zdarzało się że ramiarze wykorzystywali prasowaną w taśmę papierową, imitującą delikatne sploty tkaniny, do ozdobienia wklęsłej części listwy ramiarskiej, natomiast ornamenty, naroża, kwiatki wykonywano ze stiuku. Wszystkie te ozdoby były oczywiście złocone przy pomocy różnych technik pozłotniczych, niekiedy dla dobrego klienta także prawdziwym złotem.

Narożnik z końca XIX wieku pochodzący z wytwarzanych na Śląsku ram, złoconych werniksowanym srebrem.

Dla zabezpieczenia delikatnych, łatwych do uszkodzenia ornamentów stosowano taką konstrukcję ramy, aby szyba przykrywała oprócz obrazu, także ozdobny profil ramy, tworząc rodzaj zamkniętej kasety. Podobnie oprawiano na wschodzie ikony. Tematyka tak oprawionych obrazów, grafik czy oleodruków najczęściej też bywała sakralna. Obrazy z motywami religijnymi były w dawnej Polsce powszechne zarówno w miejskich i wiejskich wnętrzach mieszkalnych. Z tych samych czasów pochodzą reliefowe ramki papierowe tłoczone często razem z trójwymiarowym obrazkiem, na wzór ornamentów zdobiących dawne oprawy książek . Czasem wewnątrz takiego reliefu przyklejano obciętą grafikę lub zdjęcie.

Fragment drewnianej ramki oklejanej tłoczonymi taśmami papierowymi, złoconymi płatkami złota.

Od połowy XIX wieku rozpoczyna się historia ram, których konstrukcja jest w całości wykonana z tektury. Ramy te owalne lub okrągłe tworzono sklejając ze sobą różnej wysokości paski tektury tak by powstał wynikający z ich złożenia profil. Później taką ramę gruntowano zaprawą kredową i oklejano ornamentami ze stiuku. Trudno odróżnić tak wykonane ramy od tych wykonanych na kanwie drewnianej. Zdradza je większy ciężar i charakterystyczny prążkowany wzór na plecach ramy, wskazujący sklejone ze sobą paski tektury.

Kolekcjonerzy i właściciele „papierowych ram” powinni zwrócić szczególną uwagę na ich zabezpieczenie przed owadami, kurzem a przede wszystkim wilgocią. Konserwacja zniszczonych obić papierowych jest trudna a co za tym idzie kosztowna. Wielka szkoda że na giełdach staroci sprzedawcy, często nie mający pojęcia że ramy mogą być wykonane z papieru, wystawiają je mimo padającego deszczu. Tak traktowanych ram nie radzę kupować.

Ludomir Domański 2004